Internet aż huczy od metamorfozy, jaką przeszła Adele. Dieta SIRT, dzięki której gwiazda straciła zbędne kilogramy, obija się szerokim echem o Googlowe wyszukiwania. Temat już przeze mnie po części poruszony w podcaście dla portalu naTemat, jednak dalej dostaję zapytania o ten sposób odżywiania. Czy rzeczywiście dieta ta jest tak wspaniała? Czy warto spodziewać się cudów, jeśli chodzi o sirtuiny i ich wpływ na zdrowie? Co na ten temat mówi dietetyka, postaram się wam streścić w tym artykule.
Dziękuję Tatianie za podrzucenie tematu.
Sirutiny – magiczny składnik długowieczności?
Sirtuiny, czy inaczej mówiąc białka sir (Silent information regulator) to grupa protein odkryta u drożdży z rodziny Saccharomyces cerevisiae, a później także u innych organizmów, nawet u tych najprostszych. Okazuje się, że długotrwałe ograniczenie kalorii aktywuje działanie sirtuin, a co za tym idzie, spowolnienie starzenia się i szanse przetrwania w niekorzystnych warunkach. W podobny sposób do ograniczenia kalorii działają niektóre polifenole, głównie roślinne, a także np. te znajdujące się w czerwonym winie (resweratrol). Wpływają pozytywnie na stan zapalny i stres oksydacyjny, a więc przy okazji na choroby układu krążenia, choroby zapalne czy chorobę Alzheimera.
Brzmi prześwietnie nie? Ostudźmy trochę atmosferę. Potwierdzono to wszystko na nicieniach, drożdżach, szczurach, myszach, muszkach owocowych i małpach – co oznacza, że na ludziach mamy ciszę (co oczywiście nie wyklucza działania, ale jednak poddaje w wątpliwość, przynajmniej na razie). A co do samego resweratrolu… Raczej nie patrzyłbym na wino jako cudowny napój, wynika to z tego, że aby osiągnąć dawki terapeutyczne trzeba by wypić jakieś 500 litrów wina na raz, tak więc, jak już to suplementacja [1,2,3].
Dieta SIRT – zasady
Sama dieta opiera się na trzech etapach:
- Pierwszy etap to jeden tydzień diety, który dzieli się na dwie część. Najpierw przez 3 dni spożywamy 1000 kcal w 4 posiłkach, gdzie 3 to koktajle, a jeden to posiłek stały. Kolejne 4 dni to 1500 kcal w 4 posiłkach gdzie 2 to koktajle, a 2 to posiłki stałe. Etap ten jest bardzo (hehe) ważny, ponieważ usuwa nadmiar toksyn (phi) z organizmu – oczywiście nikt nie mówi jakich toksyn, a osoby, które słuchały podcastu dla portalu naTemat wiedzą, że ten etap nie będzie z nas toksyn usuwał, a paradoksalnie może ilość toksyn zwiększyć, w każdym razie, to bzdura.
- Drugi etap to kolejny tydzień diety, tym razem kalorii nie liczymy, ale ważne, żeby jeden posiłek to był koktajl.
- Trzeci etap to nieliczenie kalorii, ale ważne, żeby w samej diecie było jak najwięcej produktów wpływających na sirtuiny. Do tego ostatni posiłek spożywamy do godziny 19.
Dieta SIRT – produkty, które aktywują zdrowie
Istnieje lista produktów, które na sirtuiny będą działać:
- jarmuż,
- papryczki chilli,
- seler naciowy,
- pietruszka,
- czerwona cebula,
- rukola,
- gryka,
- zielona herbata,
- kakao ciemne,
- kawa,
- czerwone wino,
- daktyle,
- truskawki,
- owoce jagodowe,
- orzechy,
- oliwa z oliwek,
- kapary,
- soja,
- kurkuma,
- lubczyk.
I teraz spójrzmy na tę listę. Czy widzimy tutaj choć jeden produkt uznawany za niezdrowy? No właśnie… Zielone warzywa, orzechy, oliwa z oliwek, owoce jagodowe, kawa czy herbata to bogactwo polifenoli, znajdziemy masę produktów bogatych w beta-karoten czy kwas foliowy. To związki, o których wiemy już dawno, że wpływają pozytywnie na układ krwionośny (kwas foliowy mocno powiązany jest z poziomem homocysteiny, której wysokie stężenie w krwioobiegu jest jednym z głównych czynników miażdżycy tętnic, udaru mózgu, choroby wieńcowej czy zawału serca, ), funkcje poznawcze. Widzimy tutaj także produkty bogate w błonnik czy cynk, które będą także bardzo pozytywnie wpływać na nasze zdrowie [4,5,6,7] .
To jednak dieta sirt działa?
Oczywiście, że dieta SIRT działa, wystarczy przypomnieć sobie podstawy redukcji masy ciała. Ujemny bilans kaloryczny zawsze zadziała, kwestia tylko wstrzelenia się w samą kaloryczność. A o tym już pisałem w artykule poświęconym redukcji masy ciała, czyli „Jak schudnąć”. I tak zobaczymy, że pierwsze dwa tygodnie to dieta bardzo niskoenergetyczna. Dieta, która zawiera 1000-1500 kcal musi zadziałać na każdego, co nie oznacza, że zawsze jest to odpowiednie, a co najważniejsze zdrowe rozwiązanie. Tak więc nie jest to magiczne działanie sirtuin, a stare i sprawdzone działanie deficytu kalorycznego. Tak niska kaloryczność diety, jaką na początku wprowadza dieta SIRT może wiązać się z ciągłym odczuciem głodu (będziemy podjadać), zaburzeniami miesiączkowania, czy spadkiem libido. Dodatkowo, przez duże restrykcje, po zakończeniu diety możemy mieć problem z utrzymaniem masy ciała i jej nagłym wzrostem – efekt jojo.
Dieta SIRT sama w sobie ma zasady dość pozytywne. Wprowadzenie większej ilości warzyw i owoców, kaszy, kawy i herbaty, a więc produktów bogatych w polifenole. Jednak jej restrykcje kaloryczne przemawiają na jej niekorzyść. Możemy jednak zmodyfikować te zasady na naszą korzyść. Zwiększając kaloryczność i postawić na wolniejszy, ale zdrowszy i skuteczniejszy sposób utraty masy ciała… A nie czekajcie… Dokładnie taką dietę już mamy! Pff, nawet dwie, a nawet trzy! Dieta śródziemnomorska, DASH oraz MIND.
Podsumowując
Dieta SIRT to sposób odżywiania, uwzględniający działanie pożywiania na białka SIR. Jednak sama dieta opiera się po prostu na deficycie kalorycznym. Można powiedzieć, że to sama zawartość, w nowym opakowaniu, z dodatkowym magicznym składnikiem, który może działać, ale nie mamy na to dowodów naukowych. Czy warto więc stosować taką dietę? Tak, pod warunkiem większej ilości kalorii.
mgr Kamil Paprotny
Właściciel, autorDietetyk kliniczny specjalizujący się w chorobach metabolicznych, specjalista w poradni diabetologicznej, edukator
